Jako jeden z nielicznych obiektów wybudowanych w XVI wieku do dziś zachował charakter epoki odrodzenia. Nieznaczne przebudowy obejmowały jedynie dobudowanie stylizowanych, neogotyckich murów obronnych i krenelaży w XIX wieku. Pałac w Goli Dzierżoniowskiej dzięki swojemu autentyzmowi, pozostaje wyjątkowo cennym świadectwem renesansowej architektury.
Zamek w okolicach Niemczy i Dzierżoniowa przetrwał wojnę bez większych zniszczeń. Jego ostatni właściciele, rodzina von Prittwitz und Gaffron, zmuszeni zostali do opuszczenia posiadłości. Odtąd zamek stopniowo popadał w ruinę. Opuszczony czekał na lepsze czasy, które przyszły na początku XXI wieku. Od 2000 roku w zamku rozpoczęły się intensywne, trwające 13 lat prace, które miały na celu przywrócenie mu dawnej świetności przy zachowaniu pierwotnych walorów obiektu. Wszystkie prace wykonane zostały z niezwykłą starannością, z zachowaniem historycznej bryły, jej dyspozycji przestrzennej oraz istotnych elementów budowlanych, zaprojektowanych w XVI wieku.
Użyte materiały zachowały walory budowli, dzięki czemu panorama i wygląd zewnętrzny odpowiada przekazom historycznym. Wykonane renowacje oraz współpraca z okolicznymi mieszkańcami sprawiły, że Uroczysko Siedmiu Stawów zyskało drugie życie. Budynki w przywróconym historycznym układzie przestrzennym zyskały nowe funkcje. Wieloletnie prace umożliwiły ich adaptację do potrzeb luksusowego hotelu.
W ten sposób historia okolic Dzierżoniowa w połączeniu z nowoczesnością stała się wyjątkowym miejscem na relaks i luksusowy odpoczynek.
ODBUDOWA
Udało się odtworzyć kształt dachu wraz ze wspaniałymi, renesansowymi szczytami. Odrestaurowane zostały okna i portale. Odbudowano również sklepienia na poziomie piwnic i parteru oraz w skrzydle północnym, a także stary mur obronny. Udało się odtworzyć kolebkowe sklepienie dawnej kuchni, sklepienie parteru oraz przejazdów bramnych pałacu w Goli Dzierżoniowskiej. Zachowały się również dwa kominki, wykonane z kamienia, które niegdyś służyły zarówno do ogrzewania, jak i do ozdoby pomieszczeń. Pałac w wyjątkowej formie architektonicznej zwraca uwagę nadbudowa w kształcie ozdobnych wolut. Dziś niewątpliwą atrakcją jest wewnętrzny dziedziniec zamku i taras zachodni z widokiem na okolice.
Prawdziwym majstersztykiem budowlanym była rekonstrukcja brakujących fragmentów portalu głównego, nad bramą wjazdową. Portal ten jest najcenniejszym dziełem renesansowej rzeźby architektonicznej na Śląsku. Węgary w kształcie pilastrów wsparte zostały na cokołach z dekorowanymi kapitelami. Dodatkowo portal zwieńczony jest przepięknym, trójkątnym tympanonem. Jednym z wypełniających go motywów jest starannie opracowana wić roślinna na archiwolcie. Dolna część złożona jest z trzech tryglifów. Znajduje się na nich inskrypcja zawierająca teksty psalmów, które napisane są drobną majuskułą w języku niemieckim. Nadbudowę belkowania, którą zamyka wydatny gzyms, stanowi szesnaście tarcz herbowych, ułożonych w dwóch rzędach. Tuż obok znajdują się nazwiska członków rodziny i ich antenatów. Widoczne są również religijne symbole, między innymi Wiara i Nadzieja, teksty psalmów oraz sentencja o kruchości życia Hodie mihi cras tibi.
Odbudowa bryły Zamku oraz dawnego dominium została zrealizowana na podstawie projektu architektonicznego autorstwa: arch. Katarzyny Tarnawskiej, arch. Jacka Frąckiewicza, arch. Jerzego Tarnawskiego.
Początki w XIII wieku
Później majątek przeszedł, najprawdopodobniej w drodze ożenku, w posiadanie rodziny von Rohnau, której obecność na Śląsku notowana jest już od XIII wieku, a która być może pochodziła ze wsi Rohnau (Wieściszowice) w powiecie kamiennogórskim. Najpóźniej pod ich egidą, już w okresie późnośredniowiecznym, powstał w tym miejscu dwór, którego administracyjne i architektoniczne centrum stanowiła zbudowana u schyłku XIV w. W XV wieku czterokondygnacyjna wieża rycerska, która do dzisiaj kształtuje wygląd zamku od jego południowo wschodniej strony.
Budowa tego ostatniego rozpoczęła się w 1570 roku z inicjatywy Leonarda von Rohnau. Powstały w tym miejscu zamek warowny, otoczony rowem oraz murem okalającym, założony został na typowym dla tego okresu planie czworoboku z małym wewnętrznym dziedzińcem.
Artystycznym majstersztykiem południowej strony jest portal główny nad bramą wjazdową, dostępny poprzez most kamienny, którego brakujące elementy zostały zrekonstruowane w ramach ostatnich prac restauracyjnych.
Na jego architrawie, który pełen był licznych pobożnych sentencji, przekazanych jedynie w pierwszej pisemnej inwentaryzacji budowli z 1870 roku, właściciel obwieszczał w 1580 roku ukończenie budowy kompleksu zamieszczając również utraconą później inskrypcję: „W IMIĘ BOGA AMEN. 29 LUTEGO 1580 ROKU LEONARD VON ROHNAU ROZPOCZĄŁ BUDOWĘ I DZIĘKI BOGU PRZYKRYŁ JĄ DACHEM”. Nad nią zachował się podwójny herbarz, stanowiący świadectwo pochodzenia Rohnaua.
Podczas gdy w górnej części — od lewej do prawej — obok jego własnego znajdują się herby jego przodków z rodów von Nassau, von Reibnitz, von Nimptsch, von Senitz auf Rudelsdorf, von Reibnitz, von Pfeil auf Kleinellguthm, jak również on Pogarell auf Deutsch-Jägel, poniżej znajduje się herb jego żony, Barbary von Gfug, jak również herby jej przodków z rodzin von Porwitz auf Koitz, von Reibnitz z domu Falkenberg (przy Jaworznie), von Eichholz, von Wiesen auf Kaiserswalde, von Reibnitz oraz herb morawsko-śląskiej rodziny von Tunckel.
Pachwiny łuku portalu, inkrustowanego pędami akantu i lwimi maskami, zdobią alegorie nadziei z kotwicą w ręce (z lewej) i wiary z krzyżem (z prawej), po bokach flankują go pilastry w porządku jońskim z trzonami zdobionymi kandelabrem. W tympanonie nad herbarzem personifikacja śmierci z czaszką, klepsydrą i tablicą z sentencją: „Hodie mihi, cras tibi“ („dziś mnie, jutro tobie“) wskazuje na przemijalność wszystkiego, co ziemskie. Niestety oryginalne kolory, których pozostałości jeszcze pod koniec XIX wieku pokrywały cały portal, zostały utracone w wyniku wcześniejszych prac restauracyjnych. Wilhelm Lübke, historyk sztuki, pisał o nich w 1870 roku w ten sposób: „portal jest godny uwagi zwłaszcza ze względu na jego, jak się zdaje, doskonale zachowaną polichromię, której w tej postaci drugiej nie widziałem”. Jedynie dawna ilustracja historyczna świadczy dzisiaj jeszcze o ówczesnym wyjątkowym stanie.
Perła architektoniczna
Bezpośrednio za portalem rozpoczyna się przejazd bramny ze sklepieniem gwieździstym, zrytmizowanym lunetami, który prowadzi na dziedziniec wewnętrzny. Naprzeciw północnym skrzydle — znajduje się drugie wejście na dziedziniec z węższym wjazdem. Przy jego lewej flance znajduje się dwukondygnacyjny ganek, który powstał przypuszczalnie między 1600 a 1610 rokiem, kiedy to czworoboczny dwór był widocznie przebudowywany.
W centrum uwagi polskich naukowców, którzy w latach 70tych XX wieku po raz pierwszy zbadali dogłębniej historię budowy i datę przebudowy obiektu, jest jednak rzekoma budowa osadzonej przy południowo-wschodnim narożniku czterokondygnacyjnej wieży.
Znaleziska odkryte podczas prac restauracyjnych wskazują jednakże z dużą pewnością na przebudowę pochodzącej już najwidoczniej ze średniowiecza wieży mieszkalnej do późnorenesansowych form. W ten sposób średniowieczna budowla mieszkalno-obronna otrzymała duże podwójne okna zgodnie z ówczesnym zastosowaniem. Ponadto elewacja całego zamku udekorowana została w technice sgrafitto, której pozostałości po części zachowały się do dziś.
Wraz ze śmiercią rodziny Rohnau Gola Dzierżoniowska przeszła w 1668 roku w ręce staroszlacheckiej rodziny von Hentschel von Gutschdorf, co potwierdzał chronostyk nad także dawno zaginioną już drewnianą bramą głównego portalu. Kupcem majątku był najprawdopodobniej piastujący urząd radnego w Żaganiu i późniejszy kanclerz Księstwa Wrocławskiego, Johann Friedrich Casimir von Hentschel, który w tym samym roku otrzymał godność rycerza. Kiedy jego wnuk Johann Gottfried Joseph, który w 1701 roku otrzymał tytuł barona, zmarł nie pozostawiając po sobie potomków, posiadłość nabyła rodzina Seydlitz, która nadała wnętrzu budowli barokowego charakteru. W związku z tym w zachodnim skrzydle założono dwu-zabiegowe schody prowadzące na piętro i bynajmniej jeden pokój wyposażono w kominek z bogatą sztukaterią, w którego nadbudowie niegdyś dwa orły trzymały herb rodu.
Ruina i nowy początek
Przed rokiem 1820 Gola Dzierżoniowska przeszła w ręce rodziny Kosseckich, która w 1827 roku sprzedała majtek “porucznikowi i komisarzowi dystryktu policji” Moritz, staroście i starszemu ziemskiemu von Prittwitz und Gaffron, który zwany był „von Kreckwitz“.
Już rok wcześniej, tj. 1 sierpnia 1826 roku, urodził się tutaj jego syn, Konrad Bernhard Karl von Prittwitz, który w późniejszych latach zasłynął jako liryk i eseista.
W okresie między 1888 a 1889 rokiem miała miejsce modernizacja budowli, przy czym stary dach dwuspadkowy na wieży południowej zastąpiony został neogotyckimi blankami i dachem czterospadowym. W ramach rekonstrukcyjnej odnowy zabytku bryła ta uzyskała w późnych latach 30tych XX wieku, co prawda raczej a historyczny, z drugiej jednak strony pasujący do ogólnego wizerunku budowli, falisty szczyt nawiązujący do szczytu budynku głównego — ponadto odnowiony został sgraffitowy tynk całego zamku.
Po tym, jak ostatni właściciel Christian Moritz von Gaffron und Prittwitz został przepędzony, zamek został kompletnie splądrowany i zdewastowany później w tym czasie utracone zostały też wszystkie meble, o których konserwator zabytków Hans Lutsch pisze w swoim opublikowanym w 1889 roku inwentarzu zabytków: „Meble w stylu barokowym, po części z osadzonym drewnianym fornirem, częściowo polakierowane na biało i ozłocone, zwłaszcza mały stolik, którego płyta składa się z płytek fajansowych (Delfter Fayence, krajobrazy wodne)”.
Należące do zamku ziemie przeszły na własność państwa, podczas gdy utrzymana w dosyć dobrym stanie wspaniała posiadłość pozostała w dużej mierze niewykorzystana i wkrótce zaczęła popadać w ruinę. Pomimo że już u schyłku lat 70tych minionego wieku dla przypominającego w międzyczasie już zupełną ruinę budynku opracowana została inwentaryzacja konserwatorska, a w 1993 roku opublikowano pracochłonne studium dotyczące odbudowy kompleksu, dopiero w 2000 roku wraz z firmą MC DIAM Sp. z o.o z Warszawy znalazł się inwestor, który bezpośrednio po tym rozpoczął prace nad odbudową zamku. Po utworzeniu w 2003 roku fundacji na rzecz rewaloryzacji i przyszłego wykorzystania zabytku pod nazwą „Fundacja Zamek w Goli” prace renowacyjne nabrały tempa, dzięki czemu w 2009 roku obiekt miał już nowy dach.
W tym samym roku udało się też zakończyć prace wykończeniowe wewnątrz zamku. Podczas trwającego 13 lat remontu udało się odrestaurować w najdrobniejszych szczegółach cały kompleks.
Odnowa w najdrobniejszych szczegółach
Gdyż odbudowa zrujnowanej budowli nastąpiła w dużej mierze przy uwzględnieniu zachowanej substancji budowlanej oraz historycznej prezencji kompleksu. Przykładowo zniszczone renesansowe szczyty faliste zostały odbudowane według starych ilustracji, tak samo jak dachy z ich typowymi dla XIX wieku wolimi oczami. Zrekonstruowane zostało także pochodzące z XIX wieku zakończenie dachu wieży mieszkalnej z dachem czterospadowym i murowaną attyką. Natomiast świadomie zrezygnowano z rekonstrukcyjnej renowacji bogatego tynku w technice sgrafitto, zamiast tego umocniono i wyczyszczono jego zachowane pozostałości — są one dziś znakami czasu zrujnowanego po 1945 roku budynku.
Zachowany w dużej mierze do lat 80tych portal główny, który zwłaszcza w kolejnych latach 90tych został okradziony z ważnych części, został wymontowany, jego oryginalne elementy zostały odrestaurowane, a elementy brakujące uzupełnione zgodnie z zachowanymi ilustracjami historycznymi. Również zastane wewnątrz budynku pozostałości wcześniejszego wyposażenia ściennego wszystkim pochodzące z renesansu ramy drzwi i niektóre obudowy kominkowe — zostały zakonserwowane w oryginalnym stanie.
Na potrzeby odnowy zamku zrekonstruowana i zamontowana została także obudowa kominka z początków XVII wieku, znajdująca się w Muzeum Architektury we Wrocławiu. Ściany w pomieszczeniach publicznych w zamku pozostawiono zazwyczaj bez tynku, a uzyskany, dzięki czemu rustykalny efekt w imponujący sposób kontrastuje ze współczesnym wyposażeniem wnętrz. W uzupełnieniu do zamku odrestaurowano wzgl. założono na nowo także dawne dominium, które zostało zaadaptowane na potrzeby hotelu.